czwartek, 27 grudnia 2012

Adama & Ewy

Dawno, dawno temu ...
Nikt nie szukał imion dla dzieci w książkach, internecie, słowniku języka angielskiego (lol)
Przeważnie było tak, że dziecko otrzymywało imię hmmm patrona dnia w którym się urodziło.
Dlatego jeżeli znasz jakąś Ewe czy Adama, są naprawdę spore szanse na to, że urodzili się w Wigilię, lub chociaż w jej okolicach.

Ja takich znam.

Dlatego na Adama, znajoma poprosiła o Łabądka origami - odpowiednio dużego, tak aby zmieściła się w nim " woda święcona" :)

Dla Ewy, koszyk z papierowe wikliny, makaronowa choinka, cudnie pachnący balsam drogiej ale godnej polecenia firmy i buteleczka z cukierkami.


Tak sobie pomyślałam, że od dziś, do każdego posta dorzucać będę utwór muzyczny. Tak powstanie cała tracklista piosenek, których mogę słuchać w kółko i przy których najprzyjemniej mi się tworzy.

Dziś polecam:

Ps. Witam nowych obserwatorów i dziękuje za komentarze:)

środa, 26 grudnia 2012

Nasza Zima zła??

Czasem można by się troszeczkę pogubić, w tym jaką aktualnie mamy porę roku.
Powiedziałabym nawet, że białe Boże Narodzenie to już przywilej ludzi mieszkających w górach.
Milusińskim pozwalamy czasem np na "wypaćkanie" okien sztucznym śniegiem. Na szczęscie ja już jestem duża :) i perspektywa mycia szyb przez pół dnia jakoś mnie zniechęca do tego typu zabawy, a mojemu Trolikowi jeszcze wszystko wsio ryba:)

Zatem, by przypomnieć sobie jaką mamy porę roku, mała prezentacja moich quillingowych śnieżynek. Byli tacy, którzy wieszali je w okna, inni na choince jeszcze jedna Pani zamówiła kilka, dokleiła patyczki i tak śnieżynki stworzyły kuchenno-doniczkowo-świąteczną zimową aurę:)

Zainteresowanie było spore, na tyle duże, że oczywiście starym zwyczajem w domu ostała się jedna jedyna sztuka ( zawisła samotnie w oknie na ganku i wypatruje Świątecznych Gości). Pytano mnie też o jakieś tutoriale, ja niestety żadnych nie znalazłam, sama uczyłam się patrząc na zdjęcie w internecie. Stworzyłam więc foto-kursik. Kiedyś z pewnością go tu umieszczę.





I jeszcze moje quillingowe koszyczki z Gwiazdą Betlejemską w roli głównej.





sobota, 22 grudnia 2012

Viva la pasta!

Pierwszą makaronową choinkę zobaczyłam rok temu, robiła je koleżanka z pracy. Były piękne! Kolorowe, błyszczące, idealnie wyklejone. Do tej pory widziałam zdjęcia choinek, zrobionych chyba z każdego rodzaju makaronu, każda na swój sposób urocza. Jedne bajkowe - fioletowe, inne naturalnie zielone. Musiałam spróbować i ja :-)



Zaczęłam kleić .... i kleić ... i kleić .....

Pierwsza na styropianowym stożku
wydaje mi się stabilniejsza
łatwiej zrobić dla niej podstawę
ale stożek pod wpływem ciepłego kleju "wytapia się" paskudnie






Kolejne robiłam już na stożku z brystolu.






Nauczka dla mnie taka, jeżeli zabierasz się za makaronowe choineczki, kup więcej makaronu tej samej firmy, każda jak leci tnie makaron na różne długości i potem jest problem. Choinkę wykleja się od dołu więc trzeba kontrolować długości rurek.


Wszystko pomalowane farbami z http://www.facebook.com/#!/konfliktshop?fref=ts

niedziela, 16 grudnia 2012

Wszystko ma swój początek

Nigdy nie prowadziłam bloga, dlatego też czuje się troszeczke zagubiona. Jednak jeżeli chcemy się chwalić tym co dla nas pozytywne, to chyba nie ma lepszego miejsca:) Dla mnie pozytywny jest świat, w którym od niedawna goszczę, ja nazywam go poprostu HANDMADE.

Do Świąt pozostało 7 dni i 2h, te święta będą inne ... zabraknie mojej bohaterki, mojej kochanej Babci :(

Zawsze kiedy wykonam jakąś pracę, pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy to "co powidziałaby Babcia?" Chyba wszystko robię z myślą o Niej, może to Ona dopilnowała bym w końcu na pytanie jakie jest moje hobby, nie odpowiadała ...muzyka, a Uwielbiam tworzyć!

Więc świątecznie dla Hellenki:)


Mój pierworodny - wianek z papierowej wikliny, jego wykonanie możliwe było tylko dzięki
http://annakrucko.blogspot.com/


a tak wygląda teraz:)


Kolejne wyplatało mi się coraz lepiej. Praktyka czyni Mistrza!

podwieszany


na drzwi / ścianę