No dobrze moi Drodzy. O Candy / konkursie już wiecie ( wcześniejszy post),
szybciutko pokarzę wam teraz moje pierwsze różane drzewko.
Tak to już ze mną jest, że jak sobie coś wypatrzę, to od razu zabieram się za tworzenie:p
Dlatego przy drzewku trzeba było trochę improwizować bo brakowało niektórych materiałów, a pracuję przeważnie wieczorami. Wtedy trudno o jakiekolwiek zakupy, więc gąbkę florystyczną zastąpiłam styropianem, doniczkę wyplotłam z paperowej wikliny, a pień drzewka to metalowa rurka obklejona rurkami z gazet. Nie spodziewałam się, że całość osiągnie takie rozmiary. Kula z 12 cm urosła do prawie 20 cm. Całkowita wysokość, prawie 50cm!!:)
Jak tylko zakupię potrzebne materały, zrobię drzewka w wersji Ślubnej i Komunijnej. Do dekoracji stołów.
A to drzewko będzie prezentem urodzinowym dla Wujka aka Wesołego Romka:))
Taka ciekawostka, urodził się 29 lutego, to wybrał sobie datę:))))
Bardzo fajne drzewko,nawet ptaszki w nim już mieszkają.Wujek będzie zadowolony:)
OdpowiedzUsuńDroga Justynko nie 29 tylko 28.02 :P ale kozackie jest :)
OdpowiedzUsuńPatka! 29. Info od Babci. Wiadomo, ze w papierach ma 28 bo trudno byłoby mieć urodziny co 4 lata:P
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie i ogrom i śliczność.Wójcio Romcio powinien być zachwycony:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńImprowizowane prace często są najfajniejsze:) Drzewko jest cudowne:)
OdpowiedzUsuńCudne drzewko:)
OdpowiedzUsuńWitaj,przypadkiem trafiłam na Twój blog,i bardzo sie cieszę,gdyz robisz przecudne rzeczy,będe odwiedzac Cię częsciej,pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń