czwartek, 27 grudnia 2012

Adama & Ewy

Dawno, dawno temu ...
Nikt nie szukał imion dla dzieci w książkach, internecie, słowniku języka angielskiego (lol)
Przeważnie było tak, że dziecko otrzymywało imię hmmm patrona dnia w którym się urodziło.
Dlatego jeżeli znasz jakąś Ewe czy Adama, są naprawdę spore szanse na to, że urodzili się w Wigilię, lub chociaż w jej okolicach.

Ja takich znam.

Dlatego na Adama, znajoma poprosiła o Łabądka origami - odpowiednio dużego, tak aby zmieściła się w nim " woda święcona" :)

Dla Ewy, koszyk z papierowe wikliny, makaronowa choinka, cudnie pachnący balsam drogiej ale godnej polecenia firmy i buteleczka z cukierkami.


Tak sobie pomyślałam, że od dziś, do każdego posta dorzucać będę utwór muzyczny. Tak powstanie cała tracklista piosenek, których mogę słuchać w kółko i przy których najprzyjemniej mi się tworzy.

Dziś polecam:

Ps. Witam nowych obserwatorów i dziękuje za komentarze:)

2 komentarze:

  1. no tak faktycznie tak kiedyś było, ciekawe kiedy ja urodze swojego bejbika i jak dam mu na imie;p swoja droga Klaudia juz zajete;p a szkoda;D heeh zdolna jestes Justin, pozdro od Loli;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i mile komentarze:)